Koszt paliwa we Włoszech
Włochy są jednym z tych europejskich krajów, w których paliwo jest najdroższe. Podczas naszego ostatniego pobytu w 2019 roku, najtańsza benzyna na jaką trafiliśmy kosztowała 1,64 euro za 1 litr, a najdroższa 1,94 euro.
Czy warto zatankować w Austrii?
My zatankowaliśmy bak do pełna jeszcze po stronie austriackiej , w cenie 1,59 Euro za 1 litr. I tak mieliśmy w planach zatrzymanie się na ostatniej stacji paliw po stronie austriackiej na obiad, więc skorzystaliśmy z okazji i zakupiliśmy tam paliwo.

To jedno austriackie tankowanie wystarczyło nam niemal na cały przejazd przez północno-wschodnie Włochy wzdłuż trasy: Reschensee – Peschiera del Garda – Sirmione – Werona – Padwa – Wenecja, aż pod Udine.

Gdzie tankować we Włoszech?
Co do zasady, we Włoszech z tańszym paliwem spotykamy się zazwyczaj na mniejszych stacjach w miejscowościach, poza autostradami. Niemniej spotykamy się w wyjątkami od tej reguły.
Do nich należą np. miejscowości uznawane za drogie, np. Sirmione, z którego pochodzi poniższe zdjęcie.

I choć tamtejsza stacja paliw – w przeciwieństwie do całej miejscowości – nie należy do ekskluzywnych, to już ceny na niej do takich możemy zaliczyć.
Nawet na zdjęciu wiodącym do tego wpisu widać, że paliwo przy rzadziej uczęszczanej autostradzie potrafi być znacznie tańsze od tego w małym Sirmione.
Nie należy więc kierować się samą wielkością danego miejsca, lecz także potencjalnymi klientami, do których oferowane jest oferta na danej stacji paliw. Do Sirmione przyjeżdża dużo pojazdów, w tym wiele luksusowych. Ponadto na cenę wpływa też fakt, że jest to jedyna stacja paliw w okolicy.
Tankowanie samoobsługowe we Włoszech.
Na moim górnym zdjęciu ze stacji paliw Sarni Oil w okolicy Udine, przy autostradzie biegnącej w kierunku Słowenii i Austrii można dostrzec dwa napisy: Servitio i Self, a przy nich dwie różne ceny różniące się 10-cio eurocentami za litr.
Jeżeli chcemy zapłacić mniej ustawiamy się przy słupku z napisem Self (ew. podobnym, sugerującym samoobsługę). Jeżeli zamierzamy zapłacić więcej ustawiamy się przy Servitio.
Różnica polega na tym, że pan z obsługi stacji może za nas wsunąć do wlewu pistolet do tankowania. Być może go również wyciągnie za nas i odłoży do dystrybutora. Ale za to głowy nie dam 🙂
Sami musimy wybrać, czy chcemy zapłacić za tą „pomoc” kilka euro, czy jednak obsłużymy się sami?
Dodaj komentarz