Podejrzyj(otworzy się w nowej zakładce)
Pompeje odwiedziliśmy w lipcu 2018 roku przy okazji wizyty w Zachodniej Kalabrii. To miasto znajdujące się u boku Wezuwiusza, paradoksalnie swą sławę i wiele zabytków zawdzięcza strasznej tragedii, w której zginęło ponad 10 tys. osób. A także dzięki późniejszej ludzkiej determinacji, która doprowadziła do odgrzebania ruin tego miasta rozpusty spod popiołów wulkanu.
Poniżej prezentuję krótką galerię zdjęć z Pompejów, następnie wybrane zdjęcia obiektów pochodzących z wykopalisk tego miasta, znajdujące się w Muzeum Archeologicznym w Neapolu. Ale najpierw …
Informacje praktyczne
Z Neapolu do Pompejów jechaliśmy pociągiem ok. pół godziny (26 km ), a bilet kolejowy kosztował 2,80 Euro na osobę. Pociągi pomiędzy tymi miastami jeżdżą co kilkadziesiąt minut z peronu 1 dworca Napoli Centrale. Znajduje się on wyjątkowo na poziomie -1, a nie tak jak wszystkie inne perony na poziomie 0.
Wchodzić na teren stanowisk archeo w Pompejach można od 9.00 do 18.00, a na zwiedzanie należy przeznaczyć min. 3-4 godziny. Wejść na teren starożytnego miasta jest kilka. Najbliższe z nich znajduje się ok. 800 metrów od dworca kolejowego. Z dworca idzie się przez małe rondo na wprost, w stronę wysokiej wieży kościelnej, a tuż przed nią skręca się w lewo w ulicę Via Roma i po dłuższej chwili dociera się do pierwszej z bram. My w tym miejscu wychodziliśmy.

Przed dworcem jednak zostaliśmy otoczeni przez kierowców miejscowych busów, którzy zapewniali, że trzeba podjechać z nimi za 10 Euro, bo do wejścia jest 9 km 🙂 Kwota opłaty była na tyle nieduża, że zachęciła niemal wszystkich do przejażdżki.
My zrobiliśmy sobie jednak dłuższy spacerek idąc w inną stronę niż pojechały busy. Korzystaliśmy bowiem z wejścia Porta Marina Superiore, gdzie znajduje się kasa dla tych, którzy wcześniej nabyli e-bilet.

Cena tego biletu była nieco wyższa niż tradycyjnego, ale osobiście takie rozwiązanie polecam, gdyż zamiast 100-150 metrowej kolejki do kas, podeszliśmy ze smartfonem do pustej kasy nr 1 po fizyczny odbiór biletów wstępu. W czasie dużego upału stanie w długiej kolejce to wątpliwa przyjemność. Bilety nabyliśmy za pośrednictwem strony Getyourguide w cenie niecałych 100 zł na osobę.
Nie skorzystaliśmy z anglojęzycznego przewodnika, który przy bramie takie usługi oferował nie tylko z powodu naszych ograniczeń językowych, ale moja żona była tam już drugi raz, a poza tym trochę o tym miejscu poczytaliśmy wcześniej i nie chcieliśmy biegać za nim, aby zaliczać w pośpiechu wszystkie zaplanowane przeze niego miejsca.
Należy pamiętać, że na teren starożytnego miasta nie wolno wnosić dużych bagaży ( więcej ). Na mały plecak nie zwrócono mi uwagi. Na wnoszonego w nim drona też, ale nie ryzykowałem i nic nim nie nagrałem.
Koniecznie pamiętajmy też o tym, aby zabrać ze sobą zapas wody i okrycie na głowę! Dostęp do cienia i zakupu napojów podczas zwiedzania jest bardzo ograniczony, a temperatury latem raczej nie spadają tam poniżej 30 stopnic C. Kilka godzin takiego spaceru potrafi mocno rozgrzać i odwodnić organizm.
Jedzenie w Pompejach
Po wyjściu ze starożytnego miasta zgłodnieliśmy i wychodząc wyjściem przy amfiteatrze trafiliśmy do pierwszej lepszej knajpki przy dużym placu (w centrum jest ich kilka). Ale szybko podziękowaliśmy im za gościnę po tym jak kelner zaczął nas usilnie przekonywać, że szynka jest dla wegetarian, a makaron nie 🙂
Ale ponieważ nic się nie dzieje bez przyczyny, tak było i tym razem. Weszliśmy do miłej Ristorante Anfiteatro. Nie tylko spotkaliśmy tam uprzejmą obsługę, która potrafiła odróżnić dana wegetariańskie od wegańskich. Znaleźliśmy tam też upragniony cień, w otoczeniu rzadko spotykanych w polskiej szerokości geograficznej (ok. 100-letnich) drzew zwanych wisteria (także: glicynia).

Po krótkiej rozmowie z kierownikiem (może z właścicielem? ) restauracji wyobraziłem sobie jak to miejsce musi bajecznie wyglądać np. w maju, gdy kwitnie. Gorąco polecam tą restaurację zarówno ze względu na uprzejmość obsługi, na smaczne posiłki jak i na te wyjątkowej urody drzewa. A już na pewno jeśli ktoś zawita tam wiosną.
Wycieczka na Wezuwiusza
Nie mieliśmy już czasu aby zobaczyć z bliska Wezuwiusza, a i zmęczenie po kilku godzinach spaceru w upale dawało się trochę we znaki, ale jeżeli ktoś chciałby tam pojechać będąc w Pompejach, to wystarczy spacer głównymi ulicami tego miasta, aby taką propozycję otrzymać od jednego ze sprzedawców. Ponoć wystarczy na to przeznaczyć 2-3 godziny.
—
Poniżej krótka galeria zdjęć z Pompejów oraz z Muzeum Archeologicznego w Neapolu.












Muzeum Archeologiczne w Neapolu prezentuje zabytki ocalone z Pompejów. Jednak w neapolskim Museo Archeologico Nazionale di Neapoli trafiliśmy też na wystawę eksponatów z filmu Star Wars, realizowaną w ramach projektu Mann Hero. Dzięki temu mieliśmy też okazję stanąć oko w oko z Mistrzem Jedi i Lordem Vaderem 🙂


Faun




Muszę przyznać, że ekspozycja prezentująca luźny stosunek do życia erotycznego w Pompejach, a właściwie uwielbienie rozpusty w czasach, gdy pojęcie grzech raczej było słabo znane, wzbudzała najwięcej uśmiechu na twarzy wszystkich, bez względu na narodowość, płeć i wiek zwiedzających. Dzisiaj niektóre z tych dzieł nie nadają się do publicznej publikacji, dlatego przedstawiam tylko dwa z nich. To drugie to dawny wieszak.


I na koniec wspomnienie z krótkiego spotkania z Gwiezdnymi Wojnami, w tym z Lordem Vaderem 😉


