Z Leszna do Robczyska jest tylko 15 km, ale 05,05,2024 roku, to ta miejscowość była początkiem i końcem tej trasy. Miałem tylko kilka godzin, aby zakończyć spacer przed zapowiadanymi burzami, zapowiadanymi na ok. godz. 14.00, dlatego skróciłem tą trasę.
Start Robczysko ( obok pomnika Adama Mickiewicza ). Ruszam w kierunku Ponieca. Jest godz. 10.43 , 0 km.
Nie odnotowałem na aplikacji wejścia do lasu i tunelu w nasypie kolejowym, ale przechodzę pod nim i za tunelem ok. 100 metrów skręcam pierwszą w prawo, idąc już nią prosto aż do łąk. Skręciłem w las po ok. 19 minutach i ok. 1 km.
To nie jest jedyna trasa w stronę Śmiłowa, w dodatku najtrudniejsza, ale chcę je poznać. Można iść też w stronę Nadobnika, ale stamtąd będę wracał.
Dochodzę do łąki i skręcam w lewo, na łące spotykam wystraszone żurawie. Ten odcinek zajął mi 14 minut a na liczniku mam 1,89 km. Dalej trzymam się lewej strony łąki, po lewej mam las. Na szczęście było sucho, a trawa na łące była skoszona. Mimo tego i tak grunt uginał się lekko pod nogami. Po deszczu i bez skoszonej trawy, nie polecam tego odcinka.
Przechodzę przez środek łąki, idąc w stronę niebieskiego mostka i ambon. Za łąką i za mostkiem przed drugą amboną w prawo na ścieżkę aż do leśnego krzyża przydrożnego. Minęły 54 minuty i mam 3,13 km.
Przy krzyżu skręcam w prawo w dojazd pożarowy nr 8 do Śmiłowa. Nr 7 chyba prowadzi do Nadolnika.
Godz. 11.48, 3,67 km , 5164 kroki , 284 kalorie,
Idę prosto drogą 8, skręt w prawo. Mija 1 godz. 20 minut i mam 4,35 km dochodząc do zabudowań w Śmiłowie, na północ od Ponieca. Przecinam na skrzyżowaniu szosę do Oporówka i ruszam na Kałowo
Jest godz. 12.34 , mam 6,29 km drogą wzdłuż wierzb płaczących.
Ścieżka jest prosta, miła i spokojna, ale przeciętna. Dochodzę do końca lasu, idąc do alejki drzew.
Godz. 13.08 , 8,43 km.
Alejką do lasu w lewo, następnie koniec łąki Kałowo, ponowne wejście do lasu
Godz. 13.21 , 9,35 km. Cały czas prosto, krótkim odcinkiem do przecięcia szosy.
Po ośmiu minutach przechodzę drogę Poniec – Oporówko. 9,85 km , 13 870 kroków
Nadolnik mijam o godz. 13.33 , mając w nogach 10,01 km. Tym razem nie zastaję lilii wodnych na stawku.
Idę cały czas prosto, przecinając drogę Lubonia – Śmiłowo. Jest godz. 13.55 , mam 11,54 km.
Po drodze przechodzę przez mostek mimo znaku zakaz ruchu. Godz. 14.00 , 11,82 km. Zaczyna z dala grzmieć i kropić. Cóż za punktualność meteorologów.
Tunel zwany przeze mnie „Echo” w pobliżu Robczyska przechodzę o godz. 14.23 , mam 13,51 km
Robczysko koniec trasy przy pomniku Adama Mickiewicza. Jest godz. 14.35 , zrobiłem 14,26 , 20 089 kroków , i spaliłem 1 059 kalorii
Dodaj komentarz