Krzywy Las w okolicach Gryfina jest uznawany za jedną z ciekawszych i bardziej tajemniczych atrakcji Pomorza Zachodniego. Wspominałem o nim także we wpisie 30 dni wokół kraju, czyli co warto zobaczyć w Polsce.
Tajemniczy Krzywy Las
Nieraz spotykamy się z prezentowaniem otoczki wokół jakiejś atrakcji turystycznej, która umożliwia podniesienie jej atrakcyjności. Tak jest zarówno przy krajowych jak i międzynarodowych destynacjach. Przykładem tego może być prezentowanie najzwyczajniej wyglądającej plaży, przy której rzekomo Afrodyta wyłoniła się z morskich fal. I tylko dzięki temu wszyscy robią zdjęcia tego miejsca 😉
Krzywy Las pod Gryfinem ma pod tym względem niewątpliwą przewagę – ma faktycznie krzywe drzewa 🙂 Tajemniczość wokół przyczyn ich zakrzywienia dodaje temu miejscu szczerego zainteresowania. Tak więc można ten zagajnik uznać za ciekawszy od niejednego legendarnego miejsca na świecie 😉
Dojazd do Krzywego Lasu
Jadąc S3 skręciliśmy w stronę Krzywego Lasu zgodnie ze wskazaniami GSM (wpisałem Nowe Czarnowo, obok którego jest faktycznie ten las). Niestety nawigacja poprowadziła nas do zupełnie innej miejscowości. W końcu trafiliśmy do pobliskiej stacji paliw, gdzie uprzejma pracownica potwierdziła kierunek naszych dalszych poszukiwań.
Po drodze nie spotkaliśmy żadnej tablicy, a najbliższą dostrzegliśmy dopiero bezpośrednio przy wjeździe do lasu, pod rurami ciepłowniczymi, które prowadzą do pobliskiego bloku. Chyba miejscowi decydenci są przekonani, że wszyscy trafiają do ich największej atrakcji, bez żadnych problemów. Ale za plus uznałem drugą tabliczkę, która ułatwia nawigację już po wjeździe po lasu.
W taki deszczowy dzień jak wtedy niektórzy decydują się dojść ostatnie 100-200 metrów pieszo, zwłaszcza jeśli nie mają auta z wysokim zawieszeniem i nie wiedzą, co kryje się pod kałużami, a nie chcieliby tam ugrzęznąć 🙂
Krzywy Las – rzeczywistość
Lasek jak lasek – nic nie zapowiadało w nim atrakcji. Nie były to jednak 4 drzewa na krzyż. Krzywych drzew było całkiem dużo, choć nie liczyłem czy ok. 100 jak podają przewodniki. Tak to mniej więcej wygląda:
Nie pozostało nam innego jak zrobić kilka zdjęć, postać chwilkę, zastanawiając się nad tymi kształtami i uciekać.
Krzywy Las z pewnością warto zobaczyć, lecz raczej przy okazji, będąc gdzieś w okolicy. My nie spędziliśmy tam więcej niż kilkanaście minut. Może gdyby nie deszcz i komary, to zostalibyśmy na miejscu nieco dłużej. Ale fajnie, że przyczyna zakrzywienia tych drzew nie została ostatecznie potwierdzona. Może lepiej niech tak zostanie 🙂